Szkoła, czyli to absolutnie znienawidzone przez większość uczniów miejsce i jednocześnie etap życia, przez który muszą przejść. Jeżeli nie chcę znaleźć się na dnie tak zwanej drabiny społecznej. Załóżmy jednak, że omawiamy w tej chwili przykład w miarę normalnego przeciętnego ucznia. Takiego, który nie pochodzi z rodziny patologicznej i nie jest przesiąknięty tego typu wzorcami. Jego znudzenie szkołą jest więc w pewnym sensie automatyczne. Ale nie prowadzi do poziomu jakichś drastycznie złych i niszczycielskich zachowań, gdyż utrzymuje się ona na standardowym dla uczniów poziomie. Jednak każdego dnia zastanawia się, jak nie iść do szkoły.

Dlaczego dzieci nie chcą chodzić do szkoły?

jak nie iść do szkołyNie dziwmy się wcale dzieciom, że nie lubią chodzić do szkoły. My przecież podobnie jak one zamiast spędzać długie godziny w pracy i słuchać szefa, tak jak dzieci muszą słuchać nauczycieli z pewnością wolelibyśmy po prostu odpocząć. Zrelaksować się, pooglądać telewizję i tak dalej. Przy nieco bliższym zastanowienie się od razu powinniśmy zauważyć, że nasze zachowanie jest bardzo podobne do tego, które prezentują dzieci. A nawet więcej te same rzeczy sprawiają nam przyjemność.

Walka z rzeczywistością jednak nie ma najmniejszego sensu. My musimy chodzić do pracy, a nasze dzieci do szkoły. No, chyba że nie chcemy już być integralną częścią społeczeństwa. Ale załóżmy, że tak nie jest i pozostajemy normalnymi ludźmi. Analogi podobnych do tych, które zostały przedstawione wcześniej, jest znacznie więcej. W szkole i firmie musimy umieć współpracować z innymi pracownikami czy też uczniami w przypadku szkoły. Nie ma tutaj żadnego znaczenia stanowisko, jakie zajmujemy w firmie, bo nigdy chyba nie dojdzie do takiej sytuacji, że sami będziemy w stanie wykonać wszystkie zadania potrzebne do zrealizowania projektu i tak dalej.

Mówiąc o współpracy pomiędzy uczniami, nie mam tutaj na myśli pomagania sobie w sensie jak skutecznie ściągać i oszukiwać nauczycieli. A raczej jak utrzymać dobre stosunki koleżeńskie z innymi, bo jest to sfera niezwykle istotna dla prawidłowego rozwoju takiego młodego człowieka. To tyle, jeżeli chodzi o takie najważniejsze analogie. Bo trzeba również zdawać sobie sprawę z tego, że są dosyć znaczne różnice, które rodzice muszę zauważać, aby być w stanie skutecznie przeciwdziałać wszystkim podstępem, jakie mogą wymyślić ich dzieci. By tylko uniknąć tego tragicznego losu, którym jest pójście do szkoły.

Szkoła jako przygotowanie do dorosłości

Podstawową różnicą, z której istnienia bezwarunkowo trzeba zdać sobie sprawę, jest to, iż człowiek dorosły nawet taki który bardzo nie lubi swojej pracy, o ile tylko jest odpowiedzialny, a załóżmy, że większość jest, rozumie fakt, że praca, którą posiada, jest mu niezbędna, by utrzymać siebie i rodzinę. Uczeń natomiast głównie z uwagi na swój kompletny brak doświadczenia życiowego i myślenia o przyszłości dalszej niż najbliższy weekend z pewnością będzie uważał, że szkoła to wymyśl osób dorosłych.

Który nie jest mu do niczego potrzebny, a nawet więcej zmusza go do tracenia czasu, który chętnie wykorzystałbym w inny sposób. Większość uczniów zwłaszcza tych z pierwszych klas szkoły podstawowej nie zdaje sobie sprawy z tego, jak szybko ich czas dzieciństwa minie. A oni sami będą musieli stać się ludźmi dorosłymi i odpowiedzialnymi, którym jeżeli nie spadnie przysłowiowa manna z nieba, to będzie bardzo ciężko poradzić sobie w życiu bez dobrego wykształcenia, które mogliby posiadać, gdyby tylko mówiąc kolokwialnie, nie omijali tak często budynku szkoły.

Jak nie iść do szkoły?

Z bardzo dużym prawdopodobieństwem stwierdzam fakt, że pytanie, które brzmi jak nie iść do szkoły,to jedna z tych myśli, które praktycznie nieustannie kłębią się w głowie ucznia. A trzeba wiedzieć, że taki młodzieniec, nawet jeżeli bardzo nie lubi się uczyć, to jest niesamowicie kreatywny, bo ma przecież w głowie bardzo konkretną nagrodę, którą będzie dzień wolny od szkoły. O ile tylko jego podstęp się uda. Warto poznać przynajmniej kilka podstawowych strategii, które mogą zostać wykorzystane celu oszukania rodziców i nauczycieli. Gdyż wtedy opiekunom powinno być znacznie łatwiej odróżnić takie symulowane problemy od tych rzeczywistych.

jak nie iść do szkołyPierwszym chyba najbardziej podstawowym sposobem jest symulowanie choroby. Kolejny z nich to udawany uraz, a jeszcze inny niestety już bardziej niebezpieczny dla zdrowia to próba sztucznego wywołanie symptomów choroby na przykład przez jedzenie surowych ziemniaków lub proszku do pieczenia co przynajmniej w teorii powinno wywołać ból brzucha. Takie zabawy niestety są bardzo niebezpieczne. Mogą skończyć się prawdziwym zatruciem. Metod wymyślonych przez uczniów jest wiele i nie sposób znać je wszystkie, a tym bardziej skutecznie wykrywać.

Najlepszym sposobem jest po prostu mieć dobry kontakt z dzieckiem i pozwolenie mu na to, aby zawsze mogło być z nami szczere. Pomysłowość dzieci, które chcą uniknąć siedzenia w szkolnej ławce, może być naprawdę tragiczne w skutkach. W bardzo skrajnych przypadkach dochodzi nawet do celowego łamanie sobie palców, po wcześniejszym namoczeniu ich w roztworze z octem. Co znacząco ułatwia pęknięcie kości. Wobec tego, gdy dziecko przedstawi rozsądne argumenty i ma dobry powód, dla którego chcę zostać w domu to czasami lepiej po prostu mu na to pozwolić.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here