O tym, jak wygląda współczesne fryzjerstwo i o tym, że jedną z jego najważniejszych zasad jest swoboda w każdym tego słowa znaczeniu, wie praktycznie każdy z nas. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, jak wyglądała przeszłość tej branży. Jak było kiedyś? Jakie cechy miało fryzjerstwo w poprzednich wiekach i kiedy tak naprawdę się narodziło? Spróbujmy spojrzeć na fryzjerstwo pod kątem historycznym.

Ludzie dbali o własny wygląd od dawien dawna. Badania pokazują, że już 5000 lat p.n.e. nasi przodkowie poświęcali czas na pielęgnację ciała i brali pod uwagę, to jak widzą ich inni. Wśród tych zabiegów było również fryzjerstwo w swojej prymitywnej formie. Przyrządy do rozczesywania i obcinania włosów były znajdowane przez archeologów prowadzących badania na różnych kontynentach. W najważniejszych starożytnych epokach – Egipcie, antycznej Grecji i Cesarstwie Rzymskich – owoce sztuki fryzjerskiej były zarezerwowane dla najbogatszych. W starożytnym Egipcie pukle czesano gładko lub układano fryzurę w kształcie pazia. Stosowano też peruki podkreślające wysoki status społeczny. Do farbowania pukli używano henny. W Helladzie fryzjerstwo było nieźle rozwinięte. Najzamożniejsi mogli sobie pozwolić na pieczołowicie dobrane fryzury pasujące do ich cech fizjonomicznych. Walory wizualne miały podkreślać liczne zdobienia i biżuteria. W Rzymie z kolei panie koloryzowały włosy na rudy i blond, tam też wykrystalizował się podział na fryzjerów damskich i męskich.

Fryzjerstwo w średniowieczu i kolejnych epokach

Wieki średnie to wzrost znaczenia nauki kościoła, która akcentowała skromność, a wystawne fryzury traktowała jak pokusę do grzechu. Wiele kobiet osłaniało swoje pukle woalkami i innymi nakryciami głowy. W tamtych czasach noszono proste, długie włosy, upinane w warkocz lub z przedziałkiem. Z racji na kiepskie warunki sanitarne, wiele osób zmagało się z lepiącymi, brudnymi i nieprzyjemnie pachnącymi puklami, które wielokrotnie były siedliskiem małych żyjątek. Wraz z renesansem nadeszło odrodzenie również dla fryzjerstwa. W sztuce układania włosów widać nawiązania do wzorców antycznych, akcentuje się także wysokie, odkryte czoło, przez co włosy spina się do tyłu. W baroku panie preferowały wysokie fryzury. Można je było osiągnąć za pomocą peruki lub mozolnego zapuszczania pukli i wysokiego upinania. U mężczyzn widywano fryzury na irokeza. Rokoko przywraca prymat naturalnym fryzurom, które stają się niższe niż w baroku. Dominują loki, koki, zdobne upięcia oraz wplatane we włosy ozdoby. Kolejne dekady przynoszą fryzjerstwu więcej swobody. Dużą rolę w kreowaniu tego, co powinno się nosić na głowie ma dwór władcy. Wraz z upadkiem kolejnych monarchii i industrializacją, ludzie zaczęli doceniać praktyczny wymiar fryzury, która powinna być nie tylko atrakcyjna dla oka, ale także wygodna i higieniczna, co zwiększało zapotrzebowania na krótsze fryzury.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here