Współczesna popkultura wyznacza pewne standardy artystom w kwestii wyglądu, prezentacji scenicznej, itp. Wiele gwiazd wykorzystuje te elementy w swoich występach. Niestety obserwujemy przerost formy nad treścią. Wokalistki nagrywające swoje przeboje mają za zadanie dobrze wyglądać, a nie koniecznie muszą umieć śpiewać. Wszystkie nieciągłości głosu, słaby warsztat lub ogólnie mówiąc brak słuchu, mogą z powodzeniem naprawić programy komputerowe. Udowodniła nam to ostatnio Paris Hilton, która zapragnęła zostać wokalistką. Jej przeboje stały się wielkimi hitami, co wprawia w niemałe osłupienie. Podobnie sytuacja ma się z corocznie wychodzącymi debiutami blond klonów, które koncerty grają z playbacku. Wcześniej zmiksowany w studio głos nie brzmi bowiem na scenie tak ładnie. Do internetu wypływają rzeczywiste popisy artystek, z ust których dobiegają kakofoniczne dźwięki. Stają się one pośmiewiskiem w sieci i szybko odchodzą w niepamięć. Pora wreszcie skończyć z tym kiepskim spektaklem i postawić na prawdziwe talenty.

insult.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here