Dla tej kobiety sa rzeczy wazniejsze od codziennego sprzatania. Nie ma ona zamiaru tracic czasu. Tak próbuje sie tlumaczyc. Ale patrzac na plan jej dnia nie ma w nim zadnych zadan ani obowiazków. Jej dzien sklada sie z jedzenia i komputera. Nie ma czasu na prace, ani nawet na znajomych. Troche to zaskakujace, bo osobie, która spedza caly dzien w domu powinno byc latwiej znalesc czas by zmyc podlogi, poodkurzac lub pozmywac naczynia. To czyst lenistwo. Ale czy potraficie sobie wyobrazic, ze czlowiek moze byc tak leniwy? Ilez to ludzi chodzi do pracy, wychowuje dzieci i ma pieknie zadbane mieszkanie. Wiadomo, ze nie zawsze musi byc perfekcyjnie czysto, bo jednak czlowiek w mieszkaniu mieszka, a nie tylko na nie patrzy i sprzata, ale jednak jak mozna w ciagu 24 godzin nie znalesc ani jednej na nic innego jak jedzenie, spanie lub serfowanie w internecie? Jak dla mnie jest to poprostu niewyobrazalne. I tak jak ludzie chorzy zasluguja na wspólczucie, tak tacy ludzie na nie absolutnie nie zasluguja.
