Jezyk w Chinach jest najlepsza antyreklama dla kazdego turysty. Jesli nawet nie przeszkadzalo by mi to skupisko ludnosci, to Chiny nie zachecaja mnie równiez z powodu jezyka. Jak bowiem jechac do kraju bez podstaw jezyka, w którym sie tamtejsi ludzie porozumieja. Ja wogóle jestem tego zdania, ze wybierajac sie gdziekolwiek, trzeba znac podstawy jezyka, albo przynajmniej dobrze mówic po angielsku. W tym wypadku nauka podstaw jezyka chinskiego odpada.Co mi uniemozliwia wyjazd do Chin. Fakt, ze potrafie angielski, ale nie jestem pewnien, czy i ile uda mi sie cos zdzialac po angielsku w Chinach. Moze w wiekszych miastach ludzie mówia po angielsku, ale tu znowu musze powrócic do punktu drugiego. A jak jest z mniejszych miasteczkach i wioskach? Czy tam ktos zna angielski? Poza tym czy slyszeliscie juz Chinczyka mówiacego po angielsku? Bez urazy. Ich akcent jest tak chinski, ze nawet angielski, którego uczymy sie od kilkunastu lat moze stac sie dla nas niezrozumialy. To kolejne argument, który mówi, ze Chiny to nie zbyt dobry pomysl.

autotesty.net.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułIstota pogody
Następny artykułMuzeum prasy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here